2. ,,Idę przed siebie ”- (2’55”) – ( W. Trzciński – J. Kondratowicz )
3. ,,Zasnęło we mnie wszystko ”- (4’04”) – ( A. Ellmann , R. Nowicki – J. Kofta )
4. ,,Nocne preludium ”- (3’11”) – ( L. Bogdanowicz – Z. Stawecki )
5. ,,Zaćmienie ”- (2’32”) – ( J. Milian – J. Kofta )
6. ,,Nie ma drogi dalekiej ”- (2’12”) – ( L. Bogdanowicz – Z. Stawecki )
7. ,,Ostatnie tango naszej miłości ”- (2’12”) – ( L. Bogdanowicz – J. Bom )
8. ,,Mam w ramionach świat ”- (4’09”) – ( R. Poznakowski – J. Kondratowicz )
9. ,,Moja awantura ”- (2’47”) – ( B. Bajer – S. Halny )
10. ,,Śpiewam dzień ”- (2’54”) – ( B. Bajer – J. Kondratowicz )
11. ,,Ludzie mówią ”- (2’53”) – ( B. Bajer , L. Bogdanowicz – Z. Stawecki )
12. ,,Przyjaciele, których nie miałam ”- (3’42”) – ( M. Zimiński – J. Kondratowicz )
13. ,,Dobranocka, moje kochanie ”- (3’40”) – ( B. Bajer – Z. Stawecki )
RECENZJE FANÓW
Ta dziewczyna ma w ramionach świat.
Kinga Kosińska 26 czerwca 2014
Wielki sukces debiutanckiej płyty zaostrzył apetyt Pani Zdzislawy Sośnickiej na rozwój artystyczny.Nie zamierzała spoczywać na laurach odcinając kupony od sprawdzonych recept na przebój.Poszukiwała swojej drogi,smakowała muzyki,wystawiała swój głos na różne próby odkrywając jakie drzemią w nim możliwości.Miała ochotę na więcej i to własnie słychać na tym albumie.Zmiana w sposobie śpiewania,większy luz i mniej młodzieńczej egzaltacji.Słyszymy dojrzalszy wokal i większą zabawę nim.Brak potrzeby udowadniania jak mocnym Pani Zdzisława dysponuje głosem pozwala na dostrzeżenie w niej miłości do muzyki.Potwierdza to aż 5 jej autorskich kompozycji,które tutaj znajdziemy.W repertuarze Pani Zdzisławy zaczyna pojawiać się puls,który bedzie coraz bardziej dostrzegalnyb w jej dalszym rozwoju.Na razie mamy dziewczynę,która łapie swoje szanse,wykorzystuje je po swojemu nadając własnej twórczości iskry życiowych poszukiwań.Oczywiście poetyckość tekstów ma tu swoją kontynuację,która już zawsze będzie znakiem rozpoznawczym Zdzisławy Sośnickiej dająć przestrzeń do przekazania autentycznych emocji współgrających z muzyką trafiającą prosto w serce.
Na rozstaju dróg.
Adam Morav 17 maja 2014
„Napisałam piosenkę „Taki dzień się zdarza raz” dlatego, że po sukcesie „Domu, który mam” każdy nowy proponowany mi utwór był podobny do niego”- powiedziała Zdzisława Sośnicka w jednym z wywiadów. Trudno się nie dziwić tej nieco buntowniczej postawie. Wszak druga płyta bywa dla wielu artystów wysoką próbą i albo potwierdza talent, wszechstronność oraz wszelkie umiejętności, albo sprowadza rolę wykonawcy do „gwiazdy jednego sezonu”. Zatem drugi album Wokalistki stanowi spore odejście od dotychczasowego, festiwalowego stylu. Duża w tym zasługa zagranicznych wojaży, które miała okazję odbyć Piosenkarka. Podróże na festiwale do Caracas czy Tokio, gdzie piosenka „Nie ma drogi dalekiej” zdobyła II nagrodę, otworzyły nieco Artystkę i nastawiły na bardziej śmiałą indywidualność. Słyszymy jeszcze i dostrzegamy pewne rozdarcie między estetyką liryczną („Zaćmienie”) a big-bitową („Idę przed siebie”) lecz na gwałtowniejszy zwrot w doborze repertuaru przyjdzie nam czekać do następnej płyty.
Klimaty dancingowe mieszają się tutaj z liryką. Przeplatające się piosenki o różnym kolorycie sprawiają, że płyty nie słucha się monotonnie. Warto wiedzieć, że ten album jest dotychczas największą kopalnią sampli wykorzystywanych w utworach wykonawców hiphopowych. Wielu raperów czerpało z dźwięków fortepianów, basów i perkusji zamieszczonych na tym albumie. Smaczki dźwiękowe jednak nie są zauważane od razu. Trzeba wysłuchać tej płyty przynajmniej kilka razy, aby dostrzec bogactwo ukrytych dźwięków tworzących nastrój. Jazzowe zacięcie muzyki Jerzego Miliana nadaje niezwykłej szlachetności. Płyta zawiera także aż 4 piosenki skomponowane przez samą Wokalistkę- oczywiście pod pseudonimem Barbara Bajer.
Jest to zdecydowanie album „lżejszy” i łatwiejszy od debiutu. Wokal brzmi bardziej naturalnie. Zdzisława Sośnicka prezentuje w równie udany sposób beztroską dziewczęcość, jak i rozterki dojrzewającej kobiety. Ciągle szuka, walczy i nie odpuszcza.
Album z duszą i sercem
Shelter34 12 maja 2014
Rok 2014 jest dla mnie jako słuchacza wyjątkowy: mam prawdziwą przyjemność odkryć muzykę, której do tej pory nie znałem. Muzykę sprzed 40 lat, która do kwietnia 2014 r. nie istniała w powszechnym obiegu. Płyta „Taki dzień się zdarza raz” wyprzedza czas, jest wielkim krokiem na przód ku nowym brzmieniom. Co mnie zachwyciło, urzekło? Piękne melodie, mądre słowa. Moje ulubione piosenki z tego albumu: „Taki dzień się zdarza raz”, ” Idę przed siebie”, „Nie ma drogi dalekiej”, „Mam w ramionach świat”, znakomite „Ludzie mówią” – kawałek, który kilka lat temu wziął na warsztat raper Tede, co zaowocowało ciekawym „duetem, no i najbardziej zaskakujący jak dla mnie” Dobranocka moje kochanie”. Polecam Państwu serdecznie nie tylko ten album, ale i pozostałe płyty z całej antologii Zdzisławy Sośnickiej.
Świetna kolekcja
Szpila 24 kwietnia 2014
Muzyka Zdzisławy Sośnickiej jest bliska mojemu sercu. Genialne utwory, które kocham odkąd je tylko pierwszy raz usłyszałam. Ciesze się, że wydano pełną kolekcję płyt Pani Zdzisławy. Szkoda, że każdą płytę trzeba kupić oddzielnie, ale niewykonalne zebranie płyt nie jest. Polecam, kolekcja fantastyczna.
Piękna!
julia74 02 kwietnia 2014
Piękna płyta, już nie mogę doczekać się dnia premiery !!!